Podpucha

Było to nad ranem.Obudziły ją promyki słońca, dochodzące zza firanki.
Obudziła się z lekkim uśmiechem. Nie wiedząc co ją dziś czeka…Było piękne popołudnie, słońce
tak pięknie promieniało, az chciało się Go dotknąć. Wtedy zadzwonił ON…
-Może wpdaniesz, wytłumaczyć mi matmę.?
-ależ jasne, nie ma problemu.-odpowiedziała.
On ciesząc się sprytną wymówką, że nareszcie zaciągnął ją do siebie…
Dzwonek dop drzwi…Otworzył jej i spojrzał na nia takim wzrokiem i zniewalającym uśmiechem, że ugięły się pod nią nogi…
Weszła a on zamknął za nią drzwi.Daj jej gorącego ale delikatnego buziaka w policzek, poczym zrobił się lekko czerwony
(wiedziała, że był niesmiały) Usiedli na sofie…On przyniósł cole, napili się i zaczęli oglądac film, śmiali się i żartowali…
Zaczęło się tak nie winnie…Najpierw się łaskotali…On niby przypadkiem dotknął jej piersi, ona jego krocza…Nie zwracali na to uwagi.POtem usiedli i w skupieniu „co dalej„.Co chwile jedno z nich przysówało się bliżej siebie…Nagle jego reka dalikatnie powędrowała na jej kolano.Ona lekko wzdechnęła…Jego reka wędrowała coraz wyżej i wyżej…
Spojrzeli się na siebie i lekko przysuwając się do siebie, musnęli swoje wargi, ona lekko przygryzała jego a on powoli wkładał jej języczek by styknął się z jej..Zaczęli się całowac namiętniej…Ona usiadła na nim całując się z nim, jego rece wędrowały po jej plecach, brzuchu i jechały coraz wyżej by dotknąc dwóch wzgórków =)
Zdjął jej koszulkę…Zaczął całowac po szyi…wrócił znów do ust i zaczął ją całować gorąco i namiętnie, delikatnie rozpiął jej stanik, i go zdjął…Położył ja na kanapie, a on lekko na niej, całując ją po szyi i zjeżdżając w dół…Zaczął lizac jej piersi i nadgryzac sutki..ona wzdychała…Bawił się jej piersiami przez dłuższy czas, w końcu chciał zjechac w dół, gdy ona się przekręciła i teraz to ON był na dole…=)Zdjęła mu koszulkę, zaczęło całować GO po klacie, zjechała w dół, rozpieła pasek, rozporek.Jego spodnie zsunęły się w dół jakby same, pod jego bokserkami widziała, już zarysy czegoś napiętego..Lekko zsunęła mu bokserki…Jej oczą ukazał się…
Wzięła go delikatnie w ręke…
Zaczęła masować go delikatnie i coraz szybciej i szybciej….W góre i w dół…On zaczął lekko wzdychać, ona wzięła delikatnie jego czubek, i zaczęła powoli lizac jak `chupachupssa` =), Lizała jego czubek i jednocześnie masowała go coraz szybciej…On coraz szybciej wzdychał.Ona zaczęło jego czubek lekko ssać, potem spróbowała wziąć całoego do buzi, lizała go od góry do dołu…Ssąc przy tym czubek, Lizała go całego, od góry do dołu.Coraz szybciej i namiętniej, wiedziała, że mu dobrze, więc znów wzięłago w usta, zaczęła lizać całego, od góry do dołu, coraz szybciej i szybciej, zaczęła ssac czubek coraz namiętniej, wyjęła GO i zaczęło masować go ręką coraz szybciej i szybciej, wie, że zaraz dojdzie, więcbierze Go spowrotem do buzi liże Go i on nagle wytryska…
Potem on zniża się w dół, całuje ją po brzuchu, ściąga majtki i delikatnie wsuwa jej… w nią…Ona głośno wzdycha…Więc całuje ją po szyi by ją uspokoic, potem znów delikatnie wsuwa sam czubek, ona wzdycha…wsuwa całego powoli,i znów wysuwa, coraz szybciej i szybciej, ona coraz bardziej wdzycha, coraz głośniej jęczy, on wsuwa coraz szybciej i głębiej, znów w ysuwa i wsuwa, tak przez cały czas, wiedza, że zaraz dojdą…więc on nie pzrestaje, wsuwa coraz szybciej coraz mocniej i głebiej, ona jęczy z rozkoszy, i on nagle wytryska…Patrzy się na nia z lekkim uśmiechem całując ją delikatnie w usta, jeszcze na konie całwoali się namiętni, potem musiała się ubrać i wyjść. na drugi dzień w szkole, ona podeszła do neigo taka zadowolona :
-Hej kotek.!
-Siema, co chcesz.?
-No nic jak tam po wczorajszym.?
-A dobrze, ale zapomnijmy o wszystkim, niczego nie było, chchiałem CIę tylko przelecieć i to zrobiłem =)
Byłaś tylko na chwile mi potrzebna, a teraz spadaj, szukam następnej zdobyczy…
KONIEC