Opowiadania erotyczne:
Poniżej zamieszczam opowiadanie w formie rozmowy na czacie – miała miejsce naprawdę i treść podobno się podobała;)
behemoth_23: a więc…
behemoth_23: piątek, godzina 17, duże centrum hadlowe
behemoth_23: wchodzę do sklepu z damską odzieżą, szukam prezentu dla siostry na zbliżające się imieniny…
behemoth_23: zupełnie zdezorientowany bładzę między regałami
behemoth_23: trzymam w ręku ulotkę promocyjną nowej kolekcji damskiej bielizny i przyglądam się jej uważnie
behemoth_23: cały czas idę powolnym krokiem…
behemoth_23: wychodzę zza regału i nagle…
behemoth_23: ‚oj przepraszam Cię najmocniej, zupełnie się zgapaiłem!! wybacz proszę! Pozwól, że pomogę Ci wstać’ – mówię zdenerwowany zbierając z podłogi Twoje rzeczy
behemoth_23: spogladam na Ciebie…nie jesteś zła
behemoth_23: bardziej rozbawiona tą sytuacją
behemoth_23: przyjmujesz przeprosiny i zaoferowaną pomoc w zbieraniu rzeczy
behemoth_23: odruchowo ogarniam Cię wzrokiem…’ładna blondyneczka’ – myślę sobie
behemoth_23: kończę zbierać ostatnie rzeczy z Twojej rozsypanej torebki, gdy nagle zauważam, że obok nich leży kilka biustonoszy i stringów na małych wieszaczkach
behemoth_23: nieco zawstydzony podnoszę je i podaję Ci mówiąc:’heh, to chyba Twoje’
behemoth_23: uśmiechasz się ujmująco i odpowiadasz: ‚tak, rzeczywiście własnie szłam je przymierzyć’
behemoth_23: ‚Zabawnie się składa, bo ja właśnie przyszedłem tu po prezent dla siostry – chciałem jej kupić bieliznę, ale zupełnie się na tym nie znam. może mogłabyś mi coś doradzić?’ – pytam nieco ośmielony Twoim wesołym uśmiechem
behemoth_23: zgadzasz się, mówiąc, że chętnie pomożesz, ale najpierw sama chciałabyś przymierzyć to co sobie wybrałaś, więc jeśli mogę, to żebym poczekał
behemoth_23: znikasz w korytarzyku prowadzącym do przymierzalni, ja ogladam wystawę
behemoth_23: mija 5 minut, 10 już prawie 15 a Ciebie nie ma…
behemoth_23: już trochę zdegustowany czekaniem myślę o tym by wyjść ze sklepu i poszukać innego prezentu
behemoth_23: z drugiej strony jednak wiem, że siostra koniecznie chciała tą bieliznę…
behemoth_23: postanawiam, że pojdę Cię poszukać i zapytać czy to jeszcze długo potrwa…
behemoth_23: wchodzę do korytarzyka…jest długi i waski
behemoth_23: na koncu zakręt w prawo i 4 niewielkie kabiny przymierzalni
behemoth_23: 2 są zajęte…nie wiem co zrobić, nawet nie znam Twojego imienia nie mam jak Cię zawołać
behemoth_23: postanowiłem zapukać w drzwi kabiny…’poznam ją po głosie’ pomyślałem
behemoth_23: pierwsza – błąd – odezwał się głos starszej kobiety
behemoth_23: pukam do drugiej
behemoth_23: cisza…
behemoth_23: pukam ponownie, tym razem głośniej
behemoth_23: nadal cisza…
behemoth_23: ‚dziwne to…’myślę sobie…’dlaczego nie odpowiada’?
behemoth_23: ‚może coś jej się stało??’ pomyślałem niespodziewanie
behemoth_23: postanowiłem interweniować
behemoth_23: chwytam klamkę od Twojej kabiny, uchylam drzwi…
behemoth_23: i mnie zamurowało…
behemoth_23: stoisz w pięknej białej, koronkowej bieliźnie, oparta lekko o lustro, zwrócona w moją stronę
behemoth_23: na Twojej twarzy maluje się zalotny uśmiech
behemoth_23: widzę błysk w Twoich oczach
behemoth_23: ‚Jak myślisz? Twojej siostrze by się podobało??’ pytasz jak gdyby nigdy nic
behemoth_23: ttaak…chybba ttak… jąkam się nerwowo
behemoth_23: uśmiechasz się miło…’To dobrze – mnie też się bardzo podoba’ – mówisz odwracając się do mnie tyłem
behemoth_23: ‚Czy mógłbyś mi pomóc?’ – rzucasz w moją stronę jak gdyby nigdy nic..
behemoth_23: ‚te nowe biustonosze mają niewyrobione zatrzaski…mógłbyś mi go odpiąć??’
behemoth_23: stoję osłupiały
behemoth_23: ‚taka śliczna blondynka stoi przede mną w samej bieliźnie i jeszcze prosi, żebym jej pomógł z biustonoszem…to chyba się nie dzieje naprawdę…’ w głowie kłębią mi się setki myśli
behemoth_23: ‚oczywiście’ – odpowiadam głosem najpewniejszym, jaki tylko dałem radę z siebie wydobyć w tej niezwykłej chwili
behemoth_23: wchodzę do kabiny
behemoth_23: ‚zamknij drzwi za sobą – nie chcę żeby ktoś wszedł z zewnątrz!’ mówisz ciepłym głosem
behemoth_23: pospiesznie wykonuję Twoje polecenie
behemoth_23: czuję się jak w półśnię
behemoth_23: nie do końca zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego co się dzieje
behemoth_23: jestem zauroczony Twoją urodą i wdziękiem…nawet gdybym chciał, chyba nie potrafiłbym Ci teraz odmówić niczego…
behemoth_23: podchodzę do Ciebie od tyłu, chwytam delikatnie zatrzask o biustonosza i odpinam go…
behemoth_23: w tym momencie chwytasz mnie za ręce nadal stojąc do mnie tyłem i kładziesz je na swoich piersiach…
behemoth_23: przybliżam się do Ciebie i delikatnie Cię obejmuję…
behemoth_23: odchylasz głowe do tyłu, kładąc ją na moim barku, uśmiechasz się
behemoth_23: masz wilgotne i rozchylone usta…Twoje oczy świeca się jak gwiazdy w letnią noc
behemoth_23: trzymasz mnie za ręce…przybliżasz swoje usta do moich…
behemoth_23: pocałunek…
behemoth_23: czuję ciepło Twoich warg…odwzajemniam go
behemoth_23: całujemy się coraz namiętniej
behemoth_23: zdjemuję Twój biustonosz…dotykam nagich piersi
behemoth_23: czuję jak Twoje sutki delikatnie i powloi twardnieją pod moimi palcami
behemoth_23: Twój język zatacza kręgi w moich ustach
behemoth_23: zaczynasz delikatnie napierać na mnie całym ciałem
behemoth_23: dotykam Twojej szyi…gładzę ją, całuję
behemoth_23: wyginasz głowę do tyłu, a z Twoich ust unosi się westchnięcie…
behemoth_23: czuję Twoje pośladki, coraz bardziej przylegające do mojego krocza
behemoth_23: jestem coraz bardziej podniecony
behemoth_23: rozpinasz mi koszulę, obracając się do mnie przodem
behemoth_23: teraz widze Twoje pierwsi w pełnej krasie
behemoth_23: są bardzo kształtne…sutki sterczą już uwodzicielsko…ponownie ich dotykam
behemoth_23: głaskam, muskam, zataczam kręgi dłońmi
behemoth_23: zdejmujesz moją koszulę
behemoth_23: całujesz moją szyję
behemoth_23: obejmuję Cię delikatnie
behemoth_23: gładzę Twoje plecy, powoli schodząc rękoma coraz niżej i niżej
behemoth_23: pom chwili chwytam Cię za pośladki
behemoth_23: odwzajemniasz mi się głębokim pocałunkiem
behemoth_23: czuję, że mój penis jest już tak sztywny, że nie mieści się w bokserkach
behemoth_23: i Ty chyba też musisz to czuć
behemoth_23: ponownie odwracasz się tyłem
behemoth_23: chwytasz mnie za kark, przyciągając do swoich ust
behemoth_23: łączy nas bardzo namiętny pocałunek
behemoth_23: moje dłonie błądzą po Twoim brzuchu
behemoth_23: schodzę coraz niżej…
behemoth_23: pod palcami czuję już delikatny materiał Twoich koronkowych majteczek
behemoth_23: powoli przesuwam dłonią w dół…
behemoth_23: i w górę…
behemoth_23: w dół…
behemoth_23: i w górę…
behemoth_23: całujesz mnie coraz namiętniej
behemoth_23: wsuwam delikatnie dłoń pod Twoje majteczki
behemoth_23: czuję pod palcami delikatną skórę wzgórka łonowego
behemoth_23: schodzę niżej…
behemoth_23: wsuwam jeden palec miedzy wilgotne już wargi sromowe…
caryca16: jestem już bardzo podniecona
behemoth_23: ‚Aaa…’z Twoich ust wydobywa się przeciągły jęk
behemoth_23: zaczynam delikatnie i powoli masować Twój skarb
behemoth_23: najpierw w dół i w górę…
behemoth_23: potem zataczam delikatne kręgi
behemoth_23: rozchylam wargi i jednym palcem zaczynam piescić Twoją łechtaczkę
caryca16: chcę cię poczuć w sobie teraz już
behemoth_23: w miarę moich ruchów zaczynasz delikatnie kołysać biodrami
behemoth_23: drugą ręką zdejmuje Ci majteczki…
behemoth_23: po chwili opadają swobodnie na podłogę
behemoth_23: odwracasz się do mnie
behemoth_23: odpinasz mi pasek od spodni
behemoth_23: Twoim oczom ukazuje się wybrzuszenie na moich bokserkach…
behemoth_23: chwytasz mnie mocno za pośladek, drugą ręką obejmując mojego penisa
behemoth_23: zaczynasz masować go powoli w górę i w dół…
behemoth_23: zamykam oczy z podniecającej rozkoszy
caryca16: cudownie
behemoth_23: jedną ręką wciąż masuję Twoją łechtaczkę, drugą gładzę Cię po plecach
behemoth_23: zdejmujesz powolnym ruchem moje bokserki…
behemoth_23: staję przed Tobą zupełnie nagi…
caryca16: klękam na kolana chwytam go i zaczynam powolutku całować
behemoth_23: wzdycham głęboko…
caryca16: i delikatnie ssac
caryca16: jest duży i twardy
behemoth_23: czuję Twój język, zataczający kręgi na mojej męskości
caryca16: cudowny
behemoth_23: czuję jak Twoje usta idealnie dopasowują się do jego obwodu
behemoth_23: czuję ciepło i podniecającą wilgoć Twoich ust…
behemoth_23: pragnę Cię ponad wszelką miarę…
behemoth_23: obejmuję dłońmi Twoją głowę
behemoth_23: głaskam Twoje piękne włosy
caryca16: bardzo cię pragne chodż do mnie już dłżej nie moge
behemoth_23: po chwili unoszę Cię do góry z pozycji klęczącej
behemoth_23: całuję mocno i namiętnie w usta
behemoth_23: przyciskam mocno do siebie
behemoth_23: czuję Twoje twarde sutki na mojej klatce piersiowej
behemoth_23: czuję wilgoć i ciepło Twojej kobiecości na moim udzie
behemoth_23: patrze Ci głęboko w oczy i pytam…
behemoth_23: „chcesz tego tak samo jak ja??’
caryca16: jeszcze bardziej
behemoth_23: stajesz przede mną przodem
behemoth_23: stawiasz jedną nogę na ławeczce pod lustrem
behemoth_23: przyciągasz mnie do siebie
behemoth_23: całujesz namiętnie…
behemoth_23: chwytasz mojego penisa
behemoth_23: i nakierowujesz wprost na wilgotną, ociekającą Twoimi sokami dziurkę…
behemoth_23: mrużysz oczy…
behemoth_23: otwierasz usta…
behemoth_23: cicho jęczysz…wchodzę w Ciebie delikatnie ale zdecydowanie
behemoth_23: czuję zniewalające ciepło i wilgoć
behemoth_23: a także przyjemną ciasnotę na moim członku
behemoth_23: kocham Cię bardzo powoli
behemoth_23: z każdym ruchem zaglębiając się coraz dalej i dalej aż do samego końca…
behemoth_23: obejmujesz mnie rękami
behemoth_23: przytulasz się do mojej twarzy
behemoth_23: czuję Twój gorący, przyspieszony oddech na policzku
behemoth_23: słyszę cudowne westchnięcia rozkoszy
behemoth_23: chwytam Twoją nogę i unoszę ją z krzesła na wysokość mojego biodra
behemoth_23: przyspieszam…
behemoth_23: kochamy się pochłonięci namiętnością, zapominając o całym świecie
behemoth_23: w pewnej chwili przerywam
behemoth_23: odwracam Cię tyłem do siebie
behemoth_23: opierasz się rękoma o barierkę pod lustrem
behemoth_23: widzimy w lustrze swoje podniecone twarze i rozpalone spojrzenia
behemoth_23: pochylasz się w kierunku lustra, wypinając pośladki w moją stronę
behemoth_23: ja delikatnie ponownie wprowadzam swoją męskość do raju rozkoszy…
behemoth_23: nabijasz się na mnie zdecydowanie
behemoth_23: kołyszesz biodrami na boki, zataczając kręgi
behemoth_23: ja coraz szybciej poruszam się w Tobie
behemoth_23: Twoje ruchy bardzo mnie podniecają…
behemoth_23: czuję każdy centymetr Twojego rozpalonego wnętrza
behemoth_23: chwytam Cię rękoma za piersi…
behemoth_23: trzymam je mocno i masuję
behemoth_23: mruzysz oczy i odchylasz głowę do tyłu
behemoth_23: oddychasz bardzo szybko
behemoth_23: Twoje usta są gorące i rozchylone
behemoth_23: na policzkach pojawia się rumieniec
behemoth_23: jedną dłonią chwytasz moją dłoń…
behemoth_23: zaczynasz ją ściskać coraz mocniej
behemoth_23: i mocniej…
behemoth_23: i mocniej…
behemoth_23: …czuję rytmiczne skurczę Twojego łona na mym członku
behemoth_23: …
behemoth_23: widzę dreszcz, wstrząsający Twoim ciałem
behemoth_23: masz ciarki na plecach
behemoth_23: poruszasz biodrami jak opętana – moje podniecenie również sięga zenitu
behemoth_23: rytmiczne skurcze przeszywającego Twą kobiecość orgazmu i mnie doprowadzają na szczyt…
behemoth_23: zapominam o świecie…zapominam o wszystkim…
behemoth_23: ściskam mocno Twoje piersi
behemoth_23: moje ruchy stają się jeszcze szybsze i bardziej rytmiczne…
behemoth_23: podnoszę Cię do góry, przytulam się do Twojej szyi…
behemoth_23: wchodzę w Ciebie maksymalnie głęboko…
behemoth_23: wychdzę…
behemoth_23: ponownie wchodze
behemoth_23: ściaskam Twoje piersi z całej siły!!
behemoth_23: ‚AAAH’ – krzyczę w chwili uniesienia
behemoth_23: orgazm przeszywa moje ciało
behemoth_23: czuję cudowne spełnienie…potężne fale mojego nasienia wypełniają Twoje gorące wnętrze
behemoth_23: przeżywam równie mocno drguą i trzecią falę targającego mną orgazmu
behemoth_23: no koniec wchodzę w Ciebie najgłebiej jak potrafię…
behemoth_23: zastygamy tak przez chwilę w bezruchu…słyszmy tylko nasze nierówne sapiące oddechy…
behemoth_23: obejmujemy się czule i nielicząc czasu, siedzimy tak w siebie wtuleni…w przymierzalni…w sklepie…w dużym centrum handlowym…
behemoth_23: KONIEC
behemoth_23: a więc…
behemoth_23: piątek, godzina 17, duże centrum hadlowe
behemoth_23: wchodzę do sklepu z damską odzieżą, szukam prezentu dla siostry na zbliżające się imieniny…
behemoth_23: zupełnie zdezorientowany bładzę między regałami
behemoth_23: trzymam w ręku ulotkę promocyjną nowej kolekcji damskiej bielizny i przyglądam się jej uważnie
behemoth_23: cały czas idę powolnym krokiem…
behemoth_23: wychodzę zza regału i nagle…
behemoth_23: ‚oj przepraszam Cię najmocniej, zupełnie się zgapaiłem!! wybacz proszę! Pozwól, że pomogę Ci wstać’ – mówię zdenerwowany zbierając z podłogi Twoje rzeczy
behemoth_23: spogladam na Ciebie…nie jesteś zła
behemoth_23: bardziej rozbawiona tą sytuacją
behemoth_23: przyjmujesz przeprosiny i zaoferowaną pomoc w zbieraniu rzeczy
behemoth_23: odruchowo ogarniam Cię wzrokiem…’ładna blondyneczka’ – myślę sobie
behemoth_23: kończę zbierać ostatnie rzeczy z Twojej rozsypanej torebki, gdy nagle zauważam, że obok nich leży kilka biustonoszy i stringów na małych wieszaczkach
behemoth_23: nieco zawstydzony podnoszę je i podaję Ci mówiąc:’heh, to chyba Twoje’
behemoth_23: uśmiechasz się ujmująco i odpowiadasz: ‚tak, rzeczywiście własnie szłam je przymierzyć’
behemoth_23: ‚Zabawnie się składa, bo ja właśnie przyszedłem tu po prezent dla siostry – chciałem jej kupić bieliznę, ale zupełnie się na tym nie znam. może mogłabyś mi coś doradzić?’ – pytam nieco ośmielony Twoim wesołym uśmiechem
behemoth_23: zgadzasz się, mówiąc, że chętnie pomożesz, ale najpierw sama chciałabyś przymierzyć to co sobie wybrałaś, więc jeśli mogę, to żebym poczekał
behemoth_23: znikasz w korytarzyku prowadzącym do przymierzalni, ja ogladam wystawę
behemoth_23: mija 5 minut, 10 już prawie 15 a Ciebie nie ma…
behemoth_23: już trochę zdegustowany czekaniem myślę o tym by wyjść ze sklepu i poszukać innego prezentu
behemoth_23: z drugiej strony jednak wiem, że siostra koniecznie chciała tą bieliznę…
behemoth_23: postanawiam, że pojdę Cię poszukać i zapytać czy to jeszcze długo potrwa…
behemoth_23: wchodzę do korytarzyka…jest długi i waski
behemoth_23: na koncu zakręt w prawo i 4 niewielkie kabiny przymierzalni
behemoth_23: 2 są zajęte…nie wiem co zrobić, nawet nie znam Twojego imienia nie mam jak Cię zawołać
behemoth_23: postanowiłem zapukać w drzwi kabiny…’poznam ją po głosie’ pomyślałem
behemoth_23: pierwsza – błąd – odezwał się głos starszej kobiety
behemoth_23: pukam do drugiej
behemoth_23: cisza…
behemoth_23: pukam ponownie, tym razem głośniej
behemoth_23: nadal cisza…
behemoth_23: ‚dziwne to…’myślę sobie…’dlaczego nie odpowiada’?
behemoth_23: ‚może coś jej się stało??’ pomyślałem niespodziewanie
behemoth_23: postanowiłem interweniować
behemoth_23: chwytam klamkę od Twojej kabiny, uchylam drzwi…
behemoth_23: i mnie zamurowało…
behemoth_23: stoisz w pięknej białej, koronkowej bieliźnie, oparta lekko o lustro, zwrócona w moją stronę
behemoth_23: na Twojej twarzy maluje się zalotny uśmiech
behemoth_23: widzę błysk w Twoich oczach
behemoth_23: ‚Jak myślisz? Twojej siostrze by się podobało??’ pytasz jak gdyby nigdy nic
behemoth_23: ttaak…chybba ttak… jąkam się nerwowo
behemoth_23: uśmiechasz się miło…’To dobrze – mnie też się bardzo podoba’ – mówisz odwracając się do mnie tyłem
behemoth_23: ‚Czy mógłbyś mi pomóc?’ – rzucasz w moją stronę jak gdyby nigdy nic..
behemoth_23: ‚te nowe biustonosze mają niewyrobione zatrzaski…mógłbyś mi go odpiąć??’
behemoth_23: stoję osłupiały
behemoth_23: ‚taka śliczna blondynka stoi przede mną w samej bieliźnie i jeszcze prosi, żebym jej pomógł z biustonoszem…to chyba się nie dzieje naprawdę…’ w głowie kłębią mi się setki myśli
behemoth_23: ‚oczywiście’ – odpowiadam głosem najpewniejszym, jaki tylko dałem radę z siebie wydobyć w tej niezwykłej chwili
behemoth_23: wchodzę do kabiny
behemoth_23: ‚zamknij drzwi za sobą – nie chcę żeby ktoś wszedł z zewnątrz!’ mówisz ciepłym głosem
behemoth_23: pospiesznie wykonuję Twoje polecenie
behemoth_23: czuję się jak w półśnię
behemoth_23: nie do końca zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego co się dzieje
behemoth_23: jestem zauroczony Twoją urodą i wdziękiem…nawet gdybym chciał, chyba nie potrafiłbym Ci teraz odmówić niczego…
behemoth_23: podchodzę do Ciebie od tyłu, chwytam delikatnie zatrzask o biustonosza i odpinam go…
behemoth_23: w tym momencie chwytasz mnie za ręce nadal stojąc do mnie tyłem i kładziesz je na swoich piersiach…
behemoth_23: przybliżam się do Ciebie i delikatnie Cię obejmuję…
behemoth_23: odchylasz głowe do tyłu, kładąc ją na moim barku, uśmiechasz się
behemoth_23: masz wilgotne i rozchylone usta…Twoje oczy świeca się jak gwiazdy w letnią noc
behemoth_23: trzymasz mnie za ręce…przybliżasz swoje usta do moich…
behemoth_23: pocałunek…
behemoth_23: czuję ciepło Twoich warg…odwzajemniam go
behemoth_23: całujemy się coraz namiętniej
behemoth_23: zdjemuję Twój biustonosz…dotykam nagich piersi
behemoth_23: czuję jak Twoje sutki delikatnie i powloi twardnieją pod moimi palcami
behemoth_23: Twój język zatacza kręgi w moich ustach
behemoth_23: zaczynasz delikatnie napierać na mnie całym ciałem
behemoth_23: dotykam Twojej szyi…gładzę ją, całuję
behemoth_23: wyginasz głowę do tyłu, a z Twoich ust unosi się westchnięcie…
behemoth_23: czuję Twoje pośladki, coraz bardziej przylegające do mojego krocza
behemoth_23: jestem coraz bardziej podniecony
behemoth_23: rozpinasz mi koszulę, obracając się do mnie przodem
behemoth_23: teraz widze Twoje pierwsi w pełnej krasie
behemoth_23: są bardzo kształtne…sutki sterczą już uwodzicielsko…ponownie ich dotykam
behemoth_23: głaskam, muskam, zataczam kręgi dłońmi
behemoth_23: zdejmujesz moją koszulę
behemoth_23: całujesz moją szyję
behemoth_23: obejmuję Cię delikatnie
behemoth_23: gładzę Twoje plecy, powoli schodząc rękoma coraz niżej i niżej
behemoth_23: pom chwili chwytam Cię za pośladki
behemoth_23: odwzajemniasz mi się głębokim pocałunkiem
behemoth_23: czuję, że mój penis jest już tak sztywny, że nie mieści się w bokserkach
behemoth_23: i Ty chyba też musisz to czuć
behemoth_23: ponownie odwracasz się tyłem
behemoth_23: chwytasz mnie za kark, przyciągając do swoich ust
behemoth_23: łączy nas bardzo namiętny pocałunek
behemoth_23: moje dłonie błądzą po Twoim brzuchu
behemoth_23: schodzę coraz niżej…
behemoth_23: pod palcami czuję już delikatny materiał Twoich koronkowych majteczek
behemoth_23: powoli przesuwam dłonią w dół…
behemoth_23: i w górę…
behemoth_23: w dół…
behemoth_23: i w górę…
behemoth_23: całujesz mnie coraz namiętniej
behemoth_23: wsuwam delikatnie dłoń pod Twoje majteczki
behemoth_23: czuję pod palcami delikatną skórę wzgórka łonowego
behemoth_23: schodzę niżej…
behemoth_23: wsuwam jeden palec miedzy wilgotne już wargi sromowe…
caryca16: jestem już bardzo podniecona
behemoth_23: ‚Aaa…’z Twoich ust wydobywa się przeciągły jęk
behemoth_23: zaczynam delikatnie i powoli masować Twój skarb
behemoth_23: najpierw w dół i w górę…
behemoth_23: potem zataczam delikatne kręgi
behemoth_23: rozchylam wargi i jednym palcem zaczynam piescić Twoją łechtaczkę
caryca16: chcę cię poczuć w sobie teraz już
behemoth_23: w miarę moich ruchów zaczynasz delikatnie kołysać biodrami
behemoth_23: drugą ręką zdejmuje Ci majteczki…
behemoth_23: po chwili opadają swobodnie na podłogę
behemoth_23: odwracasz się do mnie
behemoth_23: odpinasz mi pasek od spodni
behemoth_23: Twoim oczom ukazuje się wybrzuszenie na moich bokserkach…
behemoth_23: chwytasz mnie mocno za pośladek, drugą ręką obejmując mojego penisa
behemoth_23: zaczynasz masować go powoli w górę i w dół…
behemoth_23: zamykam oczy z podniecającej rozkoszy
caryca16: cudownie
behemoth_23: jedną ręką wciąż masuję Twoją łechtaczkę, drugą gładzę Cię po plecach
behemoth_23: zdejmujesz powolnym ruchem moje bokserki…
behemoth_23: staję przed Tobą zupełnie nagi…
caryca16: klękam na kolana chwytam go i zaczynam powolutku całować
behemoth_23: wzdycham głęboko…
caryca16: i delikatnie ssac
caryca16: jest duży i twardy
behemoth_23: czuję Twój język, zataczający kręgi na mojej męskości
caryca16: cudowny
behemoth_23: czuję jak Twoje usta idealnie dopasowują się do jego obwodu
behemoth_23: czuję ciepło i podniecającą wilgoć Twoich ust…
behemoth_23: pragnę Cię ponad wszelką miarę…
behemoth_23: obejmuję dłońmi Twoją głowę
behemoth_23: głaskam Twoje piękne włosy
caryca16: bardzo cię pragne chodż do mnie już dłżej nie moge
behemoth_23: po chwili unoszę Cię do góry z pozycji klęczącej
behemoth_23: całuję mocno i namiętnie w usta
behemoth_23: przyciskam mocno do siebie
behemoth_23: czuję Twoje twarde sutki na mojej klatce piersiowej
behemoth_23: czuję wilgoć i ciepło Twojej kobiecości na moim udzie
behemoth_23: patrze Ci głęboko w oczy i pytam…
behemoth_23: „chcesz tego tak samo jak ja??’
caryca16: jeszcze bardziej
behemoth_23: stajesz przede mną przodem
behemoth_23: stawiasz jedną nogę na ławeczce pod lustrem
behemoth_23: przyciągasz mnie do siebie
behemoth_23: całujesz namiętnie…
behemoth_23: chwytasz mojego penisa
behemoth_23: i nakierowujesz wprost na wilgotną, ociekającą Twoimi sokami dziurkę…
behemoth_23: mrużysz oczy…
behemoth_23: otwierasz usta…
behemoth_23: cicho jęczysz…wchodzę w Ciebie delikatnie ale zdecydowanie
behemoth_23: czuję zniewalające ciepło i wilgoć
behemoth_23: a także przyjemną ciasnotę na moim członku
behemoth_23: kocham Cię bardzo powoli
behemoth_23: z każdym ruchem zaglębiając się coraz dalej i dalej aż do samego końca…
behemoth_23: obejmujesz mnie rękami
behemoth_23: przytulasz się do mojej twarzy
behemoth_23: czuję Twój gorący, przyspieszony oddech na policzku
behemoth_23: słyszę cudowne westchnięcia rozkoszy
behemoth_23: chwytam Twoją nogę i unoszę ją z krzesła na wysokość mojego biodra
behemoth_23: przyspieszam…
behemoth_23: kochamy się pochłonięci namiętnością, zapominając o całym świecie
behemoth_23: w pewnej chwili przerywam
behemoth_23: odwracam Cię tyłem do siebie
behemoth_23: opierasz się rękoma o barierkę pod lustrem
behemoth_23: widzimy w lustrze swoje podniecone twarze i rozpalone spojrzenia
behemoth_23: pochylasz się w kierunku lustra, wypinając pośladki w moją stronę
behemoth_23: ja delikatnie ponownie wprowadzam swoją męskość do raju rozkoszy…
behemoth_23: nabijasz się na mnie zdecydowanie
behemoth_23: kołyszesz biodrami na boki, zataczając kręgi
behemoth_23: ja coraz szybciej poruszam się w Tobie
behemoth_23: Twoje ruchy bardzo mnie podniecają…
behemoth_23: czuję każdy centymetr Twojego rozpalonego wnętrza
behemoth_23: chwytam Cię rękoma za piersi…
behemoth_23: trzymam je mocno i masuję
behemoth_23: mruzysz oczy i odchylasz głowę do tyłu
behemoth_23: oddychasz bardzo szybko
behemoth_23: Twoje usta są gorące i rozchylone
behemoth_23: na policzkach pojawia się rumieniec
behemoth_23: jedną dłonią chwytasz moją dłoń…
behemoth_23: zaczynasz ją ściskać coraz mocniej
behemoth_23: i mocniej…
behemoth_23: i mocniej…
behemoth_23: …czuję rytmiczne skurczę Twojego łona na mym członku
behemoth_23: …
behemoth_23: widzę dreszcz, wstrząsający Twoim ciałem
behemoth_23: masz ciarki na plecach
behemoth_23: poruszasz biodrami jak opętana – moje podniecenie również sięga zenitu
behemoth_23: rytmiczne skurcze przeszywającego Twą kobiecość orgazmu i mnie doprowadzają na szczyt…
behemoth_23: zapominam o świecie…zapominam o wszystkim…
behemoth_23: ściskam mocno Twoje piersi
behemoth_23: moje ruchy stają się jeszcze szybsze i bardziej rytmiczne…
behemoth_23: podnoszę Cię do góry, przytulam się do Twojej szyi…
behemoth_23: wchodzę w Ciebie maksymalnie głęboko…
behemoth_23: wychdzę…
behemoth_23: ponownie wchodze
behemoth_23: ściaskam Twoje piersi z całej siły!!
behemoth_23: ‚AAAH’ – krzyczę w chwili uniesienia
behemoth_23: orgazm przeszywa moje ciało
behemoth_23: czuję cudowne spełnienie…potężne fale mojego nasienia wypełniają Twoje gorące wnętrze
behemoth_23: przeżywam równie mocno drguą i trzecią falę targającego mną orgazmu
behemoth_23: no koniec wchodzę w Ciebie najgłebiej jak potrafię…
behemoth_23: zastygamy tak przez chwilę w bezruchu…słyszmy tylko nasze nierówne sapiące oddechy…
behemoth_23: obejmujemy się czule i nielicząc czasu, siedzimy tak w siebie wtuleni…w przymierzalni…w sklepie…w dużym centrum handlowym…
behemoth_23: KONIEC